FixOLX #1 – Miniwieża Lenco MC-150

Wstęp
_____

Czasami w wolnej chwili zerkam na OLX-a w poszukiwaniu elektroniki użytkowej typu RTV, z której można by jeszcze coś wykrzesać. Oczywistym jest więc taki szczegół, że mam na myśli uszkodzoną lub niesprawną elektronikę. No więc ostatnio przeglądając ogłoszenia (przypadkowo – nie robię tego nałogowo!) trafiłem na miniwieżę Lenco MC-150.

Wystawiona za 90 PLN, w całkiem ciekawym stanie, minimalistyczna. Pomyślałem – czemu nie? Jak nie uda się naprawić, to po prostu wrzucę w koszta pasji po godzinach i tyle 🙂 generalnie taka wieża nowa to koszt w granicach ~600 PLN (screen z allegro):

Rys.1 Wieża z allegro w dniu wykonania screena z aukcji (22.02.2023) jakąś wartość przedstawia. Sprawdźmy czy da się coś z niej zrobić.

Objawy usterki
_____

Zawarta w ogłoszeniu informacja „nie działa” pokryła się z moją ekspertyzą wykonaną tuż po rozpakowaniu paczki – po włączeniu wtyczki do kontaktu – faktycznie, nie działa. I to tak całkowicie nie działa. Żadna dioda stand-by czy dzwięk, piknięcie nie były zauważalne. To dobrze czy źle? Na tym, gdybym miał ustawić w kolejności: 1. Dobrze, 2. Źle.

Dobrze, bo oznacza najprawdopodobniej całkowitą śmierć zasilania urządzenia. Źle, bo to zasilanie podczas umierania mogło zabrać ze sobą resztę. Już niebawem dowiemy się więcej.

Rozpoczynam naprawę
_____

Po odkręceniu 2 śrub po bokach oraz 4 z tyłu otrzymujemy dostęp do urządzenia. Po dość łatwym zdjęciu obudowy przyczyna usterki jest już bardzo widoczna i zgodna z przewidywaniami – zasilacz.

Mamy uszkodzenie. Spójrzmy jeszcze na płytę główną urządzenia, aby ocenić na szybko czy spalenie się zasilacza spowodowało jakieś uszkodzenia na niej?

Rys. 3 Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda prawidłowo. Nie są widoczne uszkodzenia, które hipotetycznie mógłby spowodować zasilacz.

Kolejnym krokiem, jeszcze przed podjęciem próby naprawy, jest sprawdzenie czy sama wieża (bez modułu zasilającego) jest sprawna i czy jest sens naprawiać sprzęt. Było to możliwe dzięki temu, że na płytce zasilacza producent umieścił informację o napięciach, jakie powinny występować na czterech pinach złącza wyjściowego: 5V, GND, GND, 12V. Dość typowe napięcia. Tu przydały mi się dwa zasilacze laboratoryjne pracujące jednocześnie. Na pierwszym ustawiłem napięcie 12V, a na drugim 5V. Ograniczenie w obu przypadkach 0,5A. No i niestety. Linia zasilania 5V wykazała pobór dużo wyższy i spadek napięcia do 1,3V przy ograniczeniu 500mA…

Przestało mi zależeć
_____

To niedobrze. Odłączyłem zasilacze i zmierzyłem rezystancję tej lini: 15,6 oma. A linii 12V? Nieskończoność. No to co mi pozostało? Próba wyeliminowania elementu powodującego zwarcie? Na tym etapie wszak nie zależało mi jakoś specjalnie na naprawie tego sprzętu, co wynika również z tego, że zacząłem obstawiać któryś z procesorów (zasilane są napięciem 5V zazwyczaj) lub końcówkę mocy. Zmieniłem ustawienia zasilacza: 5V jak wcześniej, ale natężenie zwiększyłem do 2 amperów. Podłączyłem i… pobór prądu wzrósł do ponad 1A na sekundę, zmalał, po czym… miniwieża się uruchomiła – bez dźwięku, bo linia 12V nie była zasilana, a więc końcówka mocy nie była „włączona”. Dalszy test pokazał, że generalnie sprzęt działa.

A teraz to mi zaczęło zależeć
_____

Zwłaszcza po usłyszeniu dźwięku z bluetootha. Naprawdę jak na 10 W na jeden kanał, ten sprzęt (jako kuchenny czasoumilacz lub salonowy grajek) naprawdę okazał się… świetny. Kompaktowe rozmiary i bardzo szybkie łączenie się po BT na tym etapie spowodowały, że no… zaczęło mi zależeć 🙂

Naprawa zasilacza? A może są inne możliwości?
_____

Zasilacz tego urządzenia to przetwornica obniżająca napięcie sieciowe z 230V do dwóch stałych napięć na wyjściu: 5V & 12V. Wszystko wskazywało na uszkodzenie jego strony pierwotnej oddzielonej galwanicznie (elektrycznie) od strony wtórnej, ale czy stan wizualny to wszystko? Czy po stronie wtórnej pojawiło się zwarcie obciążające stronę wejściową? Tego dowiedzieć się można dopiero po naprawie uszkodzonej sekcji i teście.

Jest też druga opcja. Użycie zasilacza wtyczkowego, (którego mam na stanie) o napięciu 12V o wydajności 2,5 A. Do tego stabilizator LM7805, trzy kondensatory i… radiator… no tak. Pobór linii 5V, to w porywach do 0.7A, a to oznacza spore straty mocy i nagrzewanie się radiatora.

Opcja numer trzy. Wykorzystanie przetwornicy obniżającej napięcie z 12V na 5V. To lepsze wyjście, bo sprawność przetwornicy jest znacznie wyższa niż sprawność stabilizatorów liniowych. Tylko był jeden mały problem. Właściwie dwa. Po pierwsze, nie miałem pewności czy kiedy głośność ustawię na MAX w miniwieży, to te 1.8A (2.5A – 0.7A) z zasilacza wtyczkowego wystarczy. A jeśli tak, to i tak będzie pracował z bardzo małym zapasem… odpada.

Opcja numer cztery. Wykorzystanie przetwornicy podwyższającej napięcie z 5V do 12V z zasilacza wtyczkowego 5V, 2.5A… sytuacja jak z poprzedniej opcji, ale gorsza, bo przetwornice podwyższające mają niższą sprawność niż przetwornice obniżające napięcie.

Naprawa zasilacza
_____

Tak naprawdę wszystko wskazuje na to, że sprzętu uszkodził się z powodu jakiegoś przepięcia. Uszkodzeniu uległy: bezpiecznik 3,25A, kondensator ~100nF 400V, warystor. No i jak widać kondensator obok radiatora choć po pomiarach trzyma parametry, to kwalifikuje się do wymiany. Niestety nie posiadam takiego na stanie. Wymienię jak zamówię i dojdzie.

Czy było warto?
_____

Naprawa trwała około 1 godzinę. Myślę, że warto – zresztą oceńcie sami 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *